Wstyd się przyznać ale kiedyś czytywałam Harlequiny, tony Harlequinów. Szczególnie tych najbardziej pikantnych, to była seria zdaje się "Gorący Romans" (albo jakoś tak).
Odważana, to podrzuć jakieś wątki, nie bądź taka:) Ja mam jednego ulubionego pisarza erotyków w necie, prezentuje dekadencko -melancholijne podejście do seksu i ma sprawny język:)
Czytam dziś książkę. Przesiętny wytrysk u mężczyzny ma prędkość 40km/h, 5 kalorii i 0 % tłuszczu. W ciągu całego życia mężczyzna produkuje około 53 litry spermy. Tyle hałasu o jakieś 53 litry:P